Obserwatorzy

poniedziałek, 29 października 2012

Chapter 8 :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak , tak . A jednak , wracanie w środku nocy z klubu nie jest czymś dobrym , gdy chce się rano wstać . Samo " chcę " nie wystarczy . Siła woli jest ważniejsza . Drugi dzień tygodnia , wtorek chyba jest jednym z tych dni , gdy chce się wstać rano , by jakoś dotrwać do końca . Czyżby? Wstanie o 6.30 a 11.00 ma pewną różnicę . Wynikiem tego jest zignorowanie dzwoniącego budzika oraz " pewnych " osób , które siłą chcą cię wyciągnąć z łóżka . Wyszłam z ciepłego łóżka do łazienki. Najpierw zadzwonił mój telefon , nie kto inny a Alexis .
-Hej , hej ! - powitała mnie radośnie jak zawsze .
-Cześć - odpowiedziałam jej zaspanym głosem .
-Czemu nie w szkole ?
-Jakos tak , nooo zaspało mi się .
-Haha , nie przejmuj się , nie ty jedna . Ja sama wyleguję  się przed telewizorem .
-Właśnie , haha , tak to byś nie dzwoniła .
-Wow , masz refleks . To jak wychodzimy gdzieś dzisiaj , ładny dzień nie moze się zmarnować .
-Już wiecej nie idę z toba na lekcje karate , oni mnie tam zabiją .
-Ale , nie o to mi chodzi . Może pójdziemy pochodzić po sklepach , jutro ten  wielki bal  .
-Jednak idziesz ?
-Samantha by się obraziła , ale co tam , chociaż się z siebie pośmieje .
-Mogę iść dzisiaj , ale ja nie idę .
-Czemu ?
-Mówiłam , ok pogadamy później . Przyjdźcie do mnie za pół godziny .
-Spoko , paa .
-Pa .
Rzuciłam telefon na łóżko i poszłam do łazienki . Po załatwieniu wszystkich "spraw " , przebrałam się . Zeszłam na dół , gdzie chłopcy już zdąrzyli zapanować nad salonem . Jednak , gdze weszłam w głąb pokoju , zauważyłam że ktoś nowy juz tu jest . Alexis i Samantha . To juz minęło pół godziny ? Spojrzałam na Sam , miała tą minę , gdy coś wykombinowała .
-Co zrobiłaś ?
-Najpierw mówi się cześć .
-Dobra cześć , co zrobiłaś ?
-Czemu mnie osądzasz od razu .
-Zdradziła cię twoja mina .
Gdy ona się do mnie uśmiechała , wszedł Hazza do salonu .
-Razem z nami będzie próbowała nakłonić cie do pójścia , na .... cos tam .
-Dzięki Harry - zarzuciła mu Sam , a on tylko wyszczerzył zęby .
-Mówiłam że nigdzie nie idę .
-Czemu ? zgódź się na zaproszenie Dylana i kazdy bedzie szczęśliwy .
-Jakiego Dylana ? - zdziwił się Niall .
-Cichego adoratora Olivii - zaśmiała się Alexis .
-Haha jakie śmieszne - powiedziałam z sarkazmem .
-Przecież kiedyś ci się podobał .
-Noi co ? Oni nie muszą tego wiedzieć , moze ogłoście to całej ulicy !
-Ciii , pójdziesz z nim i koniec .
-Idę po ciastka - mruknął pod nosem Niall i wyszedł , a za nim Liam .
-Nie idę .
-Jak nie chcesz iść z Dylanem to idź no nie wiem z Harrym - zasugerowała Alex .
-Hahahah - zaczęłam śmiać sie w niebogłosy , a Loczek mi wturował .
-Na serio , idziesz .
-Nie i zdania nie zmienię . To co wychodzimy juz , bo Harry wybuchnie za chwile ze śmiechu .
-Dobra , skoro tak .
-Mozecie wyjść , ja jeszcze wejdę po wodę .
Dziewczyny wyszły na zewnątrz , a ja weszłam do kuchni po butelkę wody . Przy stole siedział Liam i Niall pogrązeni w rozmowie , gdy mnie zobaczyli rozmowa ucichła .
-Coś nie tak ? - zapytałam ich .
-Nie , nie - powiedział Liam i wyszedł .
-Okeyyy , obraził się za cos ?
-Nie - odpowiedział mi Blondyn .
-Dobra , nie wiem co grane , moze mi powiesz ? - usiadłam obok Horana .
-Czemu nie chesz tam iść .
-Głównie dlatego że nie mam partnera , nie będę podpierać ścian .
-A czemu nie pójdziesz z tamtym chłopakiem ?
-Bo za nim nie przepadam , zgodziłabym sie z grzeczności , ale nie potrafię .
-Czyli z kims innym byś poszła ?
-No pewnie .
-To moze chciałabyś pójść ze mną ? - ostatnie słowa prawie wyszeptał.
-Nie wiem Niall , nie chcę żeby każdy robił wielką aferę że przyszłam z tobą .
-Ale bedzie ciemno .
-Racja . Wiesz , pójdę z tobą i nawet się z tego cieszę .
Chłopak wyszczerzył zęby , a ja odwzajemniłam gest .Dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę , że bardzo chcę isć tam . A Niall miło postąpił idąc ze mną . Świetny  z niego przyjaciel .
-Co się tak szczerzysz ? - spytała mnie Alexis gdy do nich wyszłam .
-Nie mogę się trochę poszczerzyć .
-Wiem ! - gdy szłyśmy już chwilę , Alex krzyknęła i odwróciła się do nas.
-Co ? - udając wielkie podekscytowanie zaczęłyśmy sie z Sam naśmiewać z siebie .
-Z którym jutro idziesz na studniówkę ?
-Czemu coś takiego ci przyszło do głowy .
-Strzelałam , a skoro nie zaprzeczyłaś to masz już kogoś .
-Zaskakujesz mnie czasami - wtrąciła się Sam .
-Tego się domyśliłaś , to chyba z kim idę nie bedzie ci przyprawiało trudności .
-No wiesz ! Harry ? Na pewno , Harry .
-Nieee ! Pff , Jego i jego loczki zostaw w spokoju .
-Nie wiem , to Zayn ?
-Zayn jest kimś innym zajęty .
-Dobra , nie strzelaj dalej - Niall ! - dodała Samantha .
-Skąd wiedziałaś .
-Po prostu wiem , że pasujecie razem z Niallem .
-Serio ? Czy może go po prostu namówiłaś .
-I myślisz że by mnie posłuchał , nigdy . Cześć Niall , idź z Olivią na szkony bal  ?
-Kto wie .
-To się go spytaj jak przyjdziemy .
-Dobra .
Tak się zagadyłyśmy , że nawet nie spostrzegłyśmy się , że jesteśmy pod centrum handlowym . Chyba gdyby nie było Alexis , byśmy szły przed siebie nie zwarzając na to gdzie idziemy .
Samo chodzenie po sklepach zajęło nam o wiele więcej czasu . Samantha jak to ona , pierwsza kupiła sukienkę na jutrzejszy wieczór . Nie oznacza to , że zajęło to jej mało czasu . Chodziła od manekina do manekina i zbierała rzeczy . Potem długo się przebierała i tak w kółko .  Następnie ja znalazłam coś dla siebie . Wpadła mi w oko , gdy Sam wertowała mase ciuchów , a tą właśnie sukienkę odrzuciła . Taka jest między nami różnica . Sam i Alexis lubią zakładać dresy i luźne ubrania, a ja nigdy bym nie pojawiła się w dresach w miejscu publicznym . Tak samo moja zdobycz nie przypadła im do gustu . Żadna z nich nie założyłaby obcisłej mini , a ja tak . Śmiejąc się z ich przekomicznych min komentujących moją sukienkę , zapłaciłam za nią . Potem poszłyśmy coś zjeść , gdyż byłyśmy nieźle głodne po kilku godzinnych "poszukiwaniach" . Oczywiście tam , gdzie zawsze ciagnęła nas Alexis - McDonald . Wraz z Sam przyzwyczaiłyśmy się do takiego jedzenia , więc za bardzo nie protestowałyśmy . W środku usiadłyśmy pod oknem i komentowałyśmy każdego wchodzącego do środka . Po półgodzinnym ocenianiu , zaczęłam kończyć sok .
-Ale przystojniak ! - szepnęła mi do ucha Sam , gdy brałam ostatni łyk .
-Gdzie ?
Odwróciłam głowę , we wskazanym przez nią kierunku i zadławiłam się swoim piciem . Jej " przystojniak " okazał się panem w podeszłym wieku . Dławiąc się zaczęłam się smiać , tak że to wyglądało przekomicznie . Wreszcie gdy się ogarnęłam , wyszłyśmy .
Następnie Alexis zaczęła nas pchać ku wyjściu , niespodziewanie szybko . Jednak przypomniało mi się dlaczego .
-Nie tak prędko , a twoja sukienka ? - spytałam ją .
-Kurde , a było tak blisko .
-Nie , nie . I tak idziesz , a teraz po sukienke .
-Nie mogę iść w spodniach ? dobra pójdę na kompromis , pójdę w legginsach .
-O nie , idziemy po sukienkę .
Przeklnęła cicho pod nosem i pomaszerowała do sklepu wskazanego przeze mnie . Z miną męczennika zaczęła odrzucać rzeczy . Jeden sklep , drugi , trzeci i tak dalej . Wreszcie , gdy miała dosyć znalazła coś .  Chociaż sukienka nie była w moim guście , podobała mi się . Już w drodze powrotnej mówiła , że na pewno nie założy butów na obcasie, ale to już jakoś przeżyje . Grunt , że przekonałam ją do założenia sukienki . Trzeba będzie to uwiecznić na zdjęciu , Alex od kilkunastu lat założy sukienkę ! pamiętne wydarzenie .
W drodze pierwszą pożegnałyśmy właśnie ją . Potem wracając razem z  Sam , wyobrażałyśmy sobie jak Alexis będzie wyglądać w sukience . Przez to zanosiłyśmy sie głośnym śmiechem , co przechodznie obrzucali nas spojrzeniami typu " Wariatki " . Pod domem pozegnałam się z Sam . Ona poszła do siebie , a ja weszłam do środka . Jak zwykle było otwarte . Weszłam dalej do salonu z perspektywą zobaczenia ich na tym samym miejscu przed telewizorem bądź w kuchni . Jednak nie , robili coś innego , nietypowego , nawet jak na nich. " Wciskali " Niall'a w garnitur ?
-Aaaaa nie mozesz mnie zobaczyć . ! - zaczął sie drzeć Blondyn .
-Pierwsza rzecz , nie żenimy sie ,a po drugie nie jesteś panną młodą .
-Serio ?
-Haha , noo . A teraz pokażcie mi nad czym tak stoicie .
-Niall nam troche urosnął i nie wchodzi w garnitur - wytłumacz mi Harry .
-Może czas kupić nowy .
-Tylko teraz na to za późno .
-To musisz sie jakoś wcisnąć .
-Albo pójdę w dresach - zasugerował .
-Następny ? Co wy z tymi dresami macie .
-Haha co ? - zaśmiał się Malik .
-Najpierw Alexis chce w dresach iść , a teraz on . Najlepiej wszyscy idźmy .
-Dobra , dobra nie bulwersuj się , do jutra go jakos wciśniemy -wyszczerzył zęby Harry .
-A któryś z was nie moze mu pożyczyć ?
-Taa , jakby któryś z nas miał .
-Taaaa .
Wywróciłam oczami i weszłam do góry . Po drodze jeszcze słysząc głoś Niall'a : Bo spodnie sie rozedrą . Zaśmiałam się i rzuciłam na łóżko z którego za nic nie chciało mi sie wstać . Dopiero po kilkunastu minutach zdjęłam marynarkę i usiadłam na parapecie z laptopem na kolanach . Po internecie chodziła plotka , że mieszkam u 1D . Dowodu nie mieli , lecz to , że ich znam potwierdzało zdjęcie gdzie wysiadałam z auta kierując sie z nimi do Nando's . Minęło tyle czasu , a nikt tego jeszcze nie wie i mi to pasuje . Odłożyłam laptop i wzięłam się za lekturę . Jednak po kilku rozdziałach znudziła mi się . Było już dosyć późno , więc zjadłam coś , wzięłam prysznic i odpłynęłam w krainę Morfeusza w moim wygodnym łóżku .

_____________________________

Chyba jest trochę lepszy niż ostatni ? Oczywiście wy macie własne zdanie . Ale ja nad tym rozdziałem siedziałam trzy dni , więc mam nadzieję że taki żałosny nie jest . Nn postaram sie dodać środa/czwartek , gdyż jeszcze tylko dwa dni do szkoły ! Ok , już was nie zamęczam , teraz lecę spać bo nie wyrabiam pod 02.00:) (wszyscy już śpią :*) teraz trzeba wstać o 7.00 :D

7 komentarzy:

  1. oo, ale fajnie! Niall i Olivia idą razem na bal :D będzie się działo :)
    akcja z Niallem i 'wciskaniem' go w garnitur najlepsza! :D:D
    rozdział cudowny, więc czekam na next! ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. FAjnie, źe Nial zaproponował to Olivi. :D
    Mam nadzieje, ze na tym balu zaiskrzyyyyy xD
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam cię na naszego bloga http://young-pretty-crazy.blogspot.com/ gdzie pojawił się właśnie 1rozdział z perspektywy Jullie. Liczymy na to, że wpadniesz, przeczytasz, ocenisz i zaobserwujesz :) -Jullie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. ahahaha , nie jesteś panną młodą Niall XDD hahahah , fajny masz blog , podoba mi sie to , ze przed rozdzialem wklejasz zdjecia ciuchow : 3 wgl , masz fajny styl pisania , tylko uważaj na błędy :D i mam nadziejęę że Niall i Olivia będą sobie razem <3 haha , dodaje się do obserwatorów i czekam na kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny , z każdym rozdziałem coraz bardziej mnie zaskakujesz :-]

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Oby była z Harrym ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. powiadamiam o nowym - II, rozdziale. :)

    http://we-found-lovex.blogspot.com/2012/11/chapter-ii.html

    pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń