Usłyszałam tylko szybkie kroki po pokoju i już leżałam na podłodze . Ktoś złapał mnie za nogi i gwałtownie zrzucił z łóżka . Ledwo co otworzyłam oczy a już na powrót stałam na nogach . Byłam tak wkurzona jak jeszcze nigdy . Ledwo co słońce się pokazało , a oni mnie budzą i jeszcze w taki sposób . Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam po jego napastnika . Tak jak się spodziewałam nie był to nikt inny jak Styles . Stał pośrodku pokoju i triumfalnie się uśmiechał .
-Pewnie jakbym na ciebie teraz wydarła to by to cię wcale nie ruszyło , prawda ? - zapytałam najspokojniej jak umiałam .
-Nie - poprawił loczki .
-To mam tylko pytanie , co do cholery zamierzałeś zrobić , zabić mnie? - podniosłam głos .
-Ej , miałaś nie krzyczeć !
-A ty miałeś odpowiedzieć na pytanie .
-Chciałem cię obudzić .
-Ponieważ .... ?
-Oj dobra , nie gadaj tyle , chodźmy na dół , dzisiaj wigilia ! - krzyknął i pociągnął mnie za rękę w kierunku schodów .
Zbiegł z nich podskakując z radości . Chcąc nie chcąc podążyłam za nim , a mogłabym jeszcze spać dobrych kilka godzin . Przecierając oczy przeszłam do salonu i ciężko opadłam na fotel .
Dopiero po podniesieniu głowy zauważyłam , że Lou i Harry przypatrują mi się . Brakowało tylko Horan'a i bylibyśmy w komplecie . Rozejrzałam się pod pokoju , ale nie było go nigdzie .
-Gdzie Niall ? - spytałam Lou .
-Rozmawia z Zayn'em .
Nie zdążyłam się spytać , czemu rozmawia z nim tak wcześnie , bo właśnie wszedł jak na zawołanie .
-Już dojechali - oznajmił jeszcze w przejściu .
-Kto ? - zapytałam jeszcze nie rozbudzona .
-Zayn i Perrie , kochanie .
Blondyn usiadł koło mnie i cmoknął mnie w policzek . Szczerze mówiąc , to trochę zdziwiło mnie użyte przez niego określenie - "kochanie" . Jeszcze nigdy tak do mnie nie powiedział , albo nawet podobnie , dlatego bardzo mnie to zszokowało . Oczywiście miło było usłyszeć takie słowo , ale nie wiedziałam skąd u niego taka nagła zmiana . Niall to był ... Niall , słodki głodomór , a nie romantyk .
-Aha - wydukałam tylko .
Chwilę później Hazza i Lou zaoferowali się że zrobią nam śniadanie. Oboje wyszli , zostawiając nas samych.
-Coś się stało ? - zapytał Blondyn .
-Po prostu zastanawiam się skąd u ciebie taka nagła zmiana .
-W czym ?
-Kochanie ?
-Pomyślałem że to ci nie będzie przeszkadzać - speszył się .
-Nie przeszkadza mi , ale nigdy tak nie mówiłeś .
-Jestem pierwszy raz w poważniejszym związku i cały czas sie uczę .
Usłyszałem jak Zayn mówi tak do Perrie i pomyślałem ...
-Niall na prawdę nie musisz niczego się uczyć . Kocham cię takiego jakim jesteś , nie musisz się zmieniać .
Dopiero po przeanalizowaniu tego zdania jeszcze raz w głowie , dopiero wtedy doszłam do wniosku że i ja powiedziałam coś po raz pierwszy . Nigdy nie umiałam wyrażać swoich uczuć , więc byłam lekko zaskoczona że te dwa słowa wypłynęły z moich ust .
Niall jednak ucieszył się z tego i szeroko uśmiechnął , pokazując biały aparat . Po chwili mocno mnie przytulił i szepnął mi do ucha te same dwa słowa : Kocham cię . Nie wiedziałam czy to przez ten świąteczny nastrój gramy w otwarte karty , ale sądzę że to wszystko dzieje się za szybko . W tym samym momencie co Nialler wypuścił mnie z objęć , do pokoju weszli Hazza i Lou .
Loczek podszedł do mnie i wręczył białą miseczkę . Jej zawartość również miała taki sam kolor .
-Co to jest ? - spytałam go , gdy Niall już jadł .
-Owsianka .
-Taaa , co cie wzięło żeby dzisiaj jeść te breje .
-A to , że nic nie zostało po tym jak Horan rozmawiał z Zayn'em .
-Pycha - dodałam z sarkazmem i zjadłam kilka łyżek owsianki .
Po odłożeniu miseczki na stolik , Harry wręczył mi nieduże , płaskie pudełko .
-Otwórz to - dodał , gdy Tommo już zwijał się ze śmiechu .
Wywróciłam oczami i rozwiązałam wstążkę . W środku był złożony prześwitujący , czerwony materiał .
Wzięłam go do ręki i pociągając na ramiączka rozłożyłam . Moim oczom ukazała się krótka sukienka , albo raczej kawałek prześwitującego materiału w stylu Mikołaja .
Oderwałam od niej oczy i zauważyłam że również Niall się śmieje .
Odłożyłam ją z powrotem do pudełka .
-No co nie przymierzysz ? - zapytał zawiedziony Styles , lecz Niall trzepnął go w głowę .
-Hahaha , może ty przymierzysz - odpowiedziałam .
-To prezent dla ciebie .
-Dziękuję - dodałam z przekąsem .
-Oj nie obrażaj się , nie obejrzałaś całego - usiadł do mnie i uśmiechnął się zawadiacko .
-A co , są jeszcze stringi do kompletu ?
-Nieeee .
Sięgnęłam jeszcze raz po pudełko . Dwoma palcami wyjęłam "sukienkę" i dopiero wtedy zobaczyłam małe czarne pudełko .
Sięgnęłam po nie .Podniosłam wieczko i moim oczom ukazała się srebrna bransoletka z małymi kryształkami . Bardzo mi się podobała.
-Nie wiem co powiedzieć ... dziękuję - Loczek tylko krótko się zaśmiał .
-Może buziaka ? - pokazał palcem na swój policzek , tym razem to ja się zaśmiałam .
-Nie - wtrącił się Niall i zrzucił Harolda z poręczy mojego fotela .
Ten zrobił obrażoną minę i usiadł dalej .
Następnie zajęliśmy się rozpakowywaniem pozostałych prezentów .
Dostałam przeważnie samą biżuterie , ale nie tylko . Chłopcy bardzo śmiali się przy tym , chociażby z samego Blondyna , który od Hazzy dostał pudełko prezerwatyw . Po godzinie zostało mi tylko już małe granatowe pudełeczko . Nie było w żaden sposób zapakowane , dlatego od razu je otworzyłam . Mało się znałam na samochodach , ale to ewidentnie był klucz do auta . I to nie byle jakiego . Nad znaczkiem połyskiwał złoty napis : Porshe . Nie dało się ukryć , ze prezent ten musiał być od Blondyna , który teraz czekał na moją reakcję . Sama nie wiedziałam co robić , dlatego po chwili wziął mnie za rękę i poprowadził do korytarza . Tam zdjął z wieszaka kurtkę , zapewne Malik'a i założył mi . Po tym wyszliśmy na dwór , chociaż nadal miałam na sobie piżamę.Nie musiałam nawet schodzić po schodkach gdyż od razu zauważyłam coś nowego przed domem . Nie myliłam się co do samochodu . Był cały czarny i śliczny , przez co na pewno nie był dla mnie . Taki ktoś kto ani razu nie jechał samochodem , nie może wybrać sobie na pierwszą przejażdżkę Porshe prosto z salonu .
-Niall wiesz że nie mam prawa jazda prawda ?
-Tak , ale po świętach będziesz je mieć .
-Jeśli zdam , a przecież to nie możliwe skoro nie wiem gdzie włożyć kluczyki .
-Nie przesadzaj . Oczywiście że zdasz , wiem to , bo gdy ostatnio razem jechaliśmy znałaś każdy znak .
-To ty się o nie pytałeś , żeby mnie sprawdzić ?
-Tak i widzisz , zdasz na prawko .
-Skoro tak uważasz .
Wyszczerzyłam do niego zęby i wspięłam się na palce by go pocałować .
Potem poszłam do swojego pokoju , by wreszcie się ubrać . Telefon wskazywał godzinę 10.52 , dlatego szybko ubrałam się w rzeczy które przygotowałam już wcześniej . Założyłam również kurtkę i zeszłam na dół . Jak już podejrzewałam chłopcy czekali na mnie .
Jeszcze zanim zeszłam z ostatniego stopnia , przemieścili się do korytarza . Dołączyłam tam do nich i razem wyszliśmy . Dzień był dzisiaj nad wymiar ciepły , około 10 stopni . Śnieg już powoli topniał .
Wsiedliśmy do Range Rovera Hazzy . Do kawiarni mieliśmy niecałe 10 minut , ale zważając na święta i ogólne zamieszanie z tego powodu , dojechaliśmy w pół godziny . Wybraliśmy akurat to miejsce , gdyż w tej kawiarni przesiadywali głównie staruszkowie , którzy chcieli odpocząć od zatłoczonego Londynu . Przed budynkiem prawie równo z nami zaparkowało srebrne BMW . Z niego wysiadła wysoka brunetka , która uśmiechnęła się do Hazzy i Lou siedzących na przodzie . Pierwszy wysiadł Tommo i podszedł do dziewczyny , a następnie ją pocałował . Dopiero teraz dotarło do mnie że to musiała być Eleanor . Razem z Niallem wysiedliśmy z auta i podeszliśmy do nich , a za nami kroczył Hazza .Dziewczyna z wielką nonszalancją okręciła się do mnie .Miała bardzo miłą twarz i była też bardzo ładna . Ale nie można było ukryć , że przewyższała mnie o jakieś pół głowy .
-Nareszcie jakaś okazja żebyśmy się poznały - zaczęłam .
-Nie wiem czemu wcześniej nie było czasu - zaświergotała radośnie .
Podałam jej rękę którą od razu uścisnęła . Wszyscy razem weszliśmy do środka . Było tam bardzo ładnie i tak przytulnie , a z okazji świąt , w rogu sali stała duża choinka a na oknach wisiał papierowe mikołaje .Zajęliśmy pięcioosobowy stolik . Po kilkunastu minutach kelnerka przyniosła nam nieduży czekoladowy tort z dwoma liczbami 2 i 1 . Baczny obserwator mógłby pomyśleć że świętujemy 21 urodziny Lou . Jednak nie było to do końca prawdą . Jego impreza urodzinowa odbędzie się wraz z Sylwestrem . Dzisiaj nie mogłaby być gdyż nie ma Liam'a ani Malika . Poprzedni tydzień byli w LA gdzie mogli ją zrobić , ale upierali się że beze mnie tego nie uczynią , dlatego jedynym terminem został czas po świętach .
Po zjedzeniu całego tortu , do czego w większości przyczynił się Horan , siedzieliśmy przy stoliku i rozmawialiśmy głównie o głupotach. Nikomu z nas nie chciało się wyjść i wracać do rzeczywistości . Niestety czas gonił a my z Niallem mieliśmy samolot do Dublina o 15.00 , więc półtorej godziny przed czasem wyszliśmy wszyscy razem . Lou przesiadł się do samochodu Eleanor i oboje jechali za nami , gdyż oboje już niedługo jechali do rodziców Lou , gdzie oboje mieli spędzić święta . Po przyjechaniu do domu . Tommo tylko wszedł po walizkę , pożegnał się z nami i jego samochodem pojechali z El , której auto widniało teraz w garażu . Również Hazza niedługo później pożegnał się z nami i już go nie było , pojechał do Holmes Chapel . W tym czasie gdy Niall dzwonił po taksówkę i znosił na dół nasze walizki , ja przebrałam się . Chciałam zrobić jak najlepsze wrażenie , ale gdy przejrzałam się w lustrze wyglądałam ... jak nie ja . Nie przepadałam na płaszczami , ale doszłam do wniosku że nie pojadę przecież w rozciągniętej bluzie .
Wzięłam torebkę i zeszłam po schodach . Niall czekał już na dworze więc zamknęłam dom na wszystkie zamki i dołączyłam do niego .
Nonszalancko opierał się o taksówkę . Zanim jeszcze podeszłam otworzył mi drzwi . Droga na lotnisko Heathrow zajęła nam więcej czasu niż podejrzewałam , około godziny . Zostało nam niecałe 15 minut . Szybko wzięliśmy walizki i pędem pobiegliśmy do bramek .
Na szczęście w ostatniej chwili zdążyliśmy i już chwilę później siedzieliśmy w samolocie w pierwszej klasie .
---------------------------------------
Przepraszam za tak długą nieobecność ! Tak bardzo mi przykro , ale nie miałam na prawdę czasu ostatnio nic napisać . Ten ostatni tydzień był na serio okropny . Nie będę was zamęczać moimi sprawami , ale powiem tylko tyle że połowa osób z mojej klasy zhejtowała mnie przez 1D . Tak , trzeba się przyzwyczaić .
Teraz może trochę przyjemniejsze tematy . I jak macie już poubierane choinki , wiecie co dostaniecie pod choinkę ?
Ja już zamówiłam dwa filmy : Kierunek Forks i Twój na Zawsze , książkę 1D , takie koraliki do bransoletki ( na każde święto dostaje trzy , oczywiście + coś ) oraz masę słodyczy ! :)
Merry Christmas !
-Życzę wam samych pogodnych dni , uśmiechu na twarzy , zdrowia , szczęścia , bogatego Mikołaja i żeby ten rok z 1D był jeszcze lepszy , by przyjechali do Polski :)
Kochana, teraz odpoczywaj i nie przemęczaj się za bardzo! <3
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście GENIALNY rozdział! :3
Nie mogę się doczekać kolejneeego!
A co do życzeń - nawzajem, słońce! <3
NIECH PRZYJEŻDŻAJĄ DO NAS!
KONIECZNIE! :P
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Rozdział jak zawsze boski <3
OdpowiedzUsuńChciałam ci również życzyć Wesołych, pogodnych świąt i zwariowanego sylwestra ;)
Przy okazji zapraszam na mojego nowego bloga ;)
http://pain-and-love-1d.blogspot.com/
I czego ja się spodziewałam ? Kolejnego cuda, żecz jasna ! I się jak zwykle niezawiodłam <33 No, bo przy Twoim pięnym stylu pisania i zarąbistych pomysłach niczego innego się spodziewać nie mogę ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn, a ten rozdział wymiata ;) Rozwala system normalnie ;)
http://4ever-onedirection.blogspot.com/<-- Zapraszam na nn ;)
Superrr :D
OdpowiedzUsuńJa tam uwielbiam twoje opowiadanie :D <33
czekam nn :D
[spam]
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nowo otwartego bloga! Jest dopiero przedstawienie postaci więc nie ma wiele do czytania ;). Mamy nadzieję, że wyrazisz swoją opinię w komentarzu no i zaobserwujesz jeśli się spodoba!
- Kathryn ♥. (Liv ♥.) and Tori. ♥ (Air. ♥)
MEGA !!! ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy rozdział.
Ciekawe czym, jeszcze nas zaskoczysz ;)
WESOŁYCH ŚWIĄT ! <3
Zostałaś nominowana do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńSzczegóły na moim blogu, PS. pojawił się nowy rozdział :D
http://inlovewith1dstory.blogspot.com/
Zapraszam na nowy rozdział na : http://young-pretty-crazy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny. ! P.s zmieniłam nazwę bloga. ^^
OdpowiedzUsuńhttp://hope-gives-all.blogspot.com/