wtorek, 11 grudnia 2012
Chapter 16 :)
Dzisiaj zaczynał się bardzo ... zwariowany czas . Chociaż było dosyć wcześnie , energicznie wyskoczyłam z łóżka , oczywiście nie budząc przy tym Niall'a . Wzięłam "rozbudzający" prysznic i szybko się ubrałam. Przewiesiłam przez ramię torebkę oraz wzięłam dwa prezenty z szafy . Najciszej jak umiałam wyszłam z pokoju i skierowałam się w stronę drzwi .
Wszyscy w domu jeszcze spali , więc czmychnęłam za drzwi i już znalazłam się na zaśnieżonym podwórku . Jakoś założyłam na rękę w gipsie drugą rękawiczkę i wyszłam na ulicę . Tam szybko złapałam taksówkę , by już nie iść pół godziny , co może się skończyć świętami spędzonymi w łóżku . Obijając paznokciami o pudełka , w kilka minut znalazłam się pod domem Alexis .
Zapłaciłam taksówkarzowi i weszłam na chodnik wiodący do drzwi przyjaciółki. Nie musiałam jednak dojść do końca , gdyż Al wyszła mi na przeciw . Za sobą ciągnęła wielką walizkę , a w rękach trzymała złote pudełko zawiązane wielką czerwoną wstążką . Gdy mnie zobaczyła , szeroko się uśmiechnęła i podbiegła bliżej .
-Może za wcześnie , ale wesołych świąt ! - zawołała na przywitanie i podała mi pudełko które wcześniej trzymała .
-Dzięki , a to dla ciebie - odwzajemniłam uśmiech i również wręczyłam jej prezent .
-Również dziękuje , szkoda że nie mogę zostać dłużej .
-Tak , ale na Nowy Rok przyjedziesz ?
-No jasne , na 100 procent będę .
Gdy już miałam coś powiedzieć , znienacka pojawił się Josh . Otoczył Alexis ramieniem i uśmiechnął sie.
-Już święta ? Myślałem ze dopiero jutro - zażartował .
-Masz zły kalendarz - odpowiedziałam mu .
-Skoro tak , to mamy spore opóźnienie - zwrócił się do swojej dziewczyny .
-Oberwie mi się od taty - odpowiedziała mu ciągnąc to .
-Czyli Josh jedzie z tobą do Liverpool ? - zwróciłam się do Al .
-Tak , jego rodzice jadą do Paryża .
-Po co ?
-Do rodziny - odpowiedział mi Josh .
-A no tak ! Dobra , nie było pytania - zaśmiałam się ze swojej własnej głupoty.
Następnie Josh pomógł Alexis załadować do bagażnika walizkę Alexis , a potem wszyscy wsiedliśmy do Mercedesa chłopaka . Zaoferował się, że mnie podwiezie do Sam , gdyż mieli po drodze . Pod mieszkaniem blondynki , jeszcze raz ich pożegnałam i weszłam po schodach skierowanych do mieszkania Samanthy . Z torebki wyjęłam dla niej prezent i zadzwoniłam do drzwi . Z wnętrza nie wydobywał się żaden dźwięk . Gdy miałam już wracać , ktoś przekręcił kluczami w zamku . Otworzyła mi kompletnie zaspana Sami z włosami w nieładzie .
-Cześć , są twoi rodzice ? - zapytałam na początku .
-Co ? Przecież nie mieszkam z nimi - zdziwiła się i też od razu rozbudziła .
-A no tak ! Zapomniałam - zaśmiałam się cicho .
-Dobra , wchodź - zrobiłam to co powiedziała .
-No więc , tak jutro są święta , wiem że nigdzie nie wyjeżdżasz , ale nie będę miała czasu . Najpierw urodziny Lou , potem wgl on jedzie i Harry , sama nie wiem co będzie jutro , a tak w ogóle Niall nic nie mówił do tego czasu ... - gadał jak nakręcona póki Sam mi nie przerwała .
-Do rzeczy , jest 8 rano . Połowa miasta jeszcze śpi .
-Chwile , dobra nie wiem . Wszystkie najlepszego - zaświergotałam radośnie i wręczyłam jej prezent , który do tej pory trzymałam za plecami .
-Czekaj ! - spojrzała się na mnie i pobiegła do pokoju , a ja nadal trzymałam prezent .
-Również wszystkiego najlepszego - wróciła i wymieniłyśmy się prezentami .
-Dzięki - odpowiedziałyśmy w tym samym czasie i zaśmiałyśmy się obie .
-Dobra , wiesz muszę lecieć . Jeszcze prezent dla Zayn'a i Liam'a , bo za chwile wyjeżdżają . Za dzwonie pod wieczór .
-Ok jeszcze raz dziękuję .
-Ja również , wesołych świąt - odkrzyknęłam na odchodne i wyszłam .
Od Sam miałam już blisko do domu , więc nie opłacało się jechać taxi .
Szłam obsypanym chodnikiem żywo wymachując ręką w gipsie i co jakiś czas obtupując butami . Doszłam w około 15 minut . Gdy tylko otworzyłam drzwi owionęła mnie słodka woń ciasteczek cynamonowych . Zdziwiłam się gdyż chłopcy nigdy nie piekli . Chyba już na prawdę te święta na nich dobrze wpływają . Zdjęłam , czapkę , rękawiczki i kurtkę , następnie przewiesiłam je przez barierkę , by w czasie wchodzenia do góry je wziąć . Weszłam dalej do salony , pozwalając by zapach się nasilał . W pomieszczeniu stanęłam jak wryta . Po podłodze walały się różnokolorowe łańcuchy i lampki . Prawdopodobnie to na kanapie były rozrzucone wszystkie bombki . Wreszcie w rogu pokoju stała wielka choinka od podłogi do sufitu i prawdopodobnie była żywa , gdyż ładnie pachniała . I oni , stali i uśmiechali się do mnie jak gdyby nigdy nic. Ubrali choinkę sami i na mnie nie zaczekali, a oni nie widzą w tym nic złego . Przecież ubieranie choinki to największa przyjemność .
-I jak podoba się ? - zaśmiał się Harry i teatralnie podniósł ręce na choinkę .
-Ładna - odpowiedziałam bez żadnych emocji .
-Co się stało ? Nie wyszła ? - posmutniał Malik .
-Mówię że jest ładna .
-To co ? - podszedł do mnie Niall .
-A nie przyszło wam do głowy żeby z choinką na mnie poczekać ? - wybuchnęłam , a oni się zaśmiali .
-No co ? - dodałam zmieszana .
-Oczywiście pamiętaliśmy o tobie - objął mnie ramieniem z drugiej strony Lou .
-Ale ?
-Ale tobie też coś zostawiliśmy , Harry ! -zawołał przyjaciela .
Ten podszedł i stanął przede mną . Na początku nie wiedziałam o co im chodzi , jednak po chwili to się okazało . Niall podniósł mnie w tali i usadził na ramionach Loczka . No nie powtórka z rozrywki .
-Znowu ? - jęknęłam .
-Już nie , teraz zakładasz gwiazdę na choinkę - wytłumaczył mi Hazz .
-Wszystko fajnie , ale czemu akurat ty mnie podsadzasz .
-Bo jestem najwyższy - wytknął mi język i podszedł do choinki .
-Nie mam pytań .
Wyciągnęłam się na ramionach Styles'a i jedną ręką założyłam złotą gwiazdę na czubek choinki . Następnie ściągnął mnie z niego Liam i przyjrzałam się ubranemu drzewku .
-Muszę powiedzieć , że się postaraliście .
Wszyscy się uśmiechnęli i w tym samym czasie w kuchni zaczął pikać piekarnik . Oni nawet się do niego nie ruszyli tylko zaczęli sprzątać łańcuchy z ziemi . Po chwili dźwięk ucichł .
-Skoro wasza piątka jest tutaj , to kto jest w kuchni ?
-A tak , Danielle i Perrie - wyjaśnił mi uśmiechnięty Malik .
-Tak , dzisiaj je wreszcie poznasz - dodał Liam .
-Czekaj , czekaj , Perrie to ta od Zayn'a , to wiem . A zamiast Danielle nie powinna być Eleonor ?
-Nie akurat dzisiaj nie ma El - odpowiedział mi Lou .
-Czyli ?
-Danielle , to jakby to powiedzieć moja nowa , stara dziewczyna - wyszczerzył zęby Liam .
-A tak ! To ta dziewczyna co zerwaliście wcześniej i znowu jesteście razem , dobra wiem o kogo chodzi mniej więcej .
W tym samym czasie do pomieszczenia weszły te dwie dziewczyny . Jedna była szczupła i miała fioletowe włosy , druga również szczupła , nieco większa od pierwszej i miała burzę blond loków na głowie .
-Ktoś tu o nas wspominał , więc jesteśmy - zaszczebiotała radośnie wyższa dziewczyna i razem w towarzyszką podeszły bliżej mnie .
-Tak , miło wreszcie poznać wybranki chłopaków - odpowiedziałam również wesoło .
-Jakoś wcześniej się tak nie złożyło , jestem Perrie - uśmiechnęła się fioletowo włosa dziewczyna .
-Danielle - przedstawiła się druga .
-Miło was poznać , fajnie wiem o kim chłopaki mówią .Jestem Olivia .
-Wiemy kim jesteś , Niall nawija o tobie przy byle okazji - zaśmiała się Danielle . Spojrzałam na Niallerka , a ten tylko poczerwieniał .
-Dobrze wiedzieć .
Dziewczyny ponownie się zaśmiały i zniknęły za drzwiami kuchni . Chwilę później pojawiły się z wielkim talerzem ciasteczek . We trzy zjadłyśmy zaledwie po jednym , gdyż chłopcy rzucili się na nie jakby miesiąc nie jedli .
W ten sposób wyczyścili talerz w zaledwie kilka minut . Tak to jest , pracy kilka godzin , a jedzenia kilka minut . Po małym "śniadaniu" zajęliśmy się sprzątaniem "dodatków" do choinki . Następnie pożegnały nas Dan i Perrie, które przez te kilka godzin bardzo polubiłam .Po chwili również i Zayn i Liam zaczęli się zbierać . Obu dałam przed tym prezenty , gdyż widzieć dopiero się mieliśmy po świętach . Również dostali od pozostałych prezenty . Żaden z nich ich nie otwierał . Schowali tylko je do plecaków , pożegnali się i każdy osobnym samochodem pojechał do rodziny na święta . W taki sposób zostałam z Niall'em , Harold'em i Lou .Jeszcze przed wyjazdem Zayn i Payne wspomnieli ze mój prezent będzie czekał jutro pod choinką , więc : I can't wait . Całkowicie zapomniałam o prezentach od Alexis i Sam , już chciałam pójść je odpakować , gdy chłopcy wyciągnęli laptopa z pomysłem na Twitcama .Mnie osobiście ta idea się spodobała , taki świąteczny Twitcam . Cała nasza czwórka założyła czapki mikołaja i usiedliśmy przed choinką . Zaledwie w kilka sekund liczba oglądających gwałtownie wzrosła . Jednak gdy zobaczyli mnie większość się wyłączyło . Nie wiedziałam z jakiej przyczyny to zrobili , ale ja nie wiem jak ich do siebie przekonać . Po kilkunastu minutach bezpodstawnie znowu zaczęło przybywać ludzi . Nie wiedziałam z jakiego powodu , ale chyba miało coś z tym wspólnego co tam robiliśmy .Nialler grał na gitarze a ja i pozostali śpiewaliśmy kolędy . Ucieszyłam się z tego że większość oglądających napisała że mam ładny głos , ale też wiele było przeciwnego zdania . Dużo fanów składała chłopakom życzenia świąteczne i przedwczesne urodzinowe Lou . Całość zajęła nam koło godziny . Po tym usiedliśmy przed telewizorem by obejrzeć w tych samych klimatach film .
-To kiedy wyjeżdżacie Nia... ups sorry - zaczął Hazza .
-Co ? Niall , tłumacz się -zwróciłam się do Blondyna , a ten trzepnął Loczka w głowę .
-Dzięki Harry . Miałem ci powiedzieć wieczorem ,ale skoro Styles nie umie trzymać języka za zębami . Jutro jedziemy do moich rodziców na święta .
-Nie wiem z czego robiłeś taką wielką tajemnicę .
-Czyli pojedziesz ?
-Tak , ale przykro mi że dowiaduję się jako ostatnia .
-Myślałem że nie będziesz chciała jechać .
-Niby czemu ? Ty poznałeś moich rodziców , teraz ja poznam twoich .
Uśmiechnął się i cmoknął mnie w usta , na co Lou i Hazz znacząco odchrząknęli .
-To mamy zejść z kanapy , chyba że nie potrzebujecie całej - zaśmiał się Harry .
-Styles ty zboczeńcu , to że jesteś ciągle nie wyżyty to nie znaczy że my też .
-Daj spokój , mam pokój obok Niall'a a ściany są cienkie .
-Jak ci coś nie pasuje to sobie włóż w uszy słuchawki .
-Mi coś nie pasuje ? Po prostu chciałem udowodnić że nie tylko ja tu jestem nie wyżyty .
-Ha ! Przyznałeś się .
-Nie przesadzaj , bo na następny raz was nagram .
Posłałam mu tylko pełne dezaprobaty spojrzenie . Gdy film się skończył poszłam do swojego pokoju . Przez tego całego Twitcam'a zaciekawiło mnie co się dzieje na moim TT . Od wielu miesięcy na niego nie zaglądałam , bo po prostu nie widziałam sensu w tym , żeby czytać i denerwować się tym co napisali inni .Przeczesałam od góry do dołu Trendy , nic szczególnego nie zwróciło mojej uwagi , jednak dopiero to skrywało się na ostatnim miejscu . Na samym dole trendów widniało słowo :Nialivia . Od razu szeroko się uśmiechnęłam z tego komicznego złączenia imion .Moja ciekawość w tym momencie się ukazała i oczywiście musiałam w to kliknąć .Ukazała mi się długa lista Tweetów . W każdym było coś napisane o nas . Raz obraźliwe , raz miłe .Było też masę zdjęć i aż byłam zdziwiona ile , gdyż wiele razy nie wychodziłam z Blondynem . Kilka razy był też ruszony temat mojej złamanej ręki . Ludzie mieli na prawdę wiele " ciekawych " teorii . Po prostu spadłam ze schodów czy przewróciłam się ( co było w połowie prawdą ) . Ale też niektórzy pisali , że chłopcy mieli mi dosyć i to oni mi ją złamali . Wyłączyłam TT i odłożyłam laptopa . Czyli wychodzi na to , że fanki 1D rozdzielają się na dwie grupy . Prawdziwe Directioners które zgadzają się i wspierają każdą decyzję chłopców i "fanki" które hejtuja i grożą ich dziewczyną . Ale przecież każdy ma swoje marzenia i też trochę je rozumiem .
Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi . Na mojej twarzy pojawił się wymuszony uśmiech , jednak przechodzący obok Niall chyba tego nie zauważył . Przypomniałam sobie , gdy chłopaki w wywiadzie mówili że To Horan jest najmniej romantyczny i poniekąd z tym się zgadzałam . Może i był słodki i w ogóle , ale rzadko przejmował się tym co mówi i co mówi .Przeszedł przez pokój , rzucając po drodze , że przyszedł po swoje rzeczy , ponieważ się pakuje . Gdy wyszedł i ja zaczęłam się pakować . Nie wiedziałam , jacy są rodzice Niall'a i czy "łatwo " mnie przyjmą . Wzięłam to co najodpowiedniejsze - eleganckie ubrania . Jeszcze nie do końca zapakowaną walizkę ustawiłam pod ścianą . Poszłam wziąć szybki i rozgrzewający prysznic . Następnie podreptałam na boso do pokoju Nialler'a .
________________________
Tak , tak . Piszę zgodnie z prawdą , więc jest trochę o Dan i Liam'ie .Zastanawiam się czy wcielić w bloga związek Tayolr i Hazzy , ale ja nie jestem ich fanką , więc mam wątpliwości . ;/
A teraz coś przyjemniejsze ! Muszę się wam pochwalić , że przekonałam przyjaciela , żeby obciął się jak Louis ! Muszę powiedzieć że teraz wygląda o wiele lepiej :) Wysyłanie mu zdjęć Lou opłaciło się , a na początku mówił że ich nie lubi , a teraz Tommo jego ulubieńcem . Drugiego przyjaciela ulubieńcem jest Zayn, a jakoś do Niall'a nie umiem przekonać . Wszystko z czasem :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozdział jak zawsze super <3 Czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńhttp://love-story-1d-opowiadanie.blogspot.com/
Cudo.! Czekam na NN.<69
OdpowiedzUsuńJejuuu *.*
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie rozdziały ;*
http://porque-el-amor-no-tiene-fin.blogspot.com/
Boskie,boskie,boskie! ; pp
OdpowiedzUsuńDodawaj dawaj kolejną część!!! :DD Jestem ciekawa co dalej!
http://onedirectiontujulia.blogspot.com/
O boooze! Dawaj następny bo muszę widziec jak rodzice Nialla przyjęli Olivię :Dx @crooire
OdpowiedzUsuńo bożee cudny ;) Nie niech nie będzie Haylor
OdpowiedzUsuńMało romantyczny Horan ?! Myślałam , że on właśnie jest romantyczny , ale ok XD hahahaha , zajebisty jak zawszę , sorka , że nie komentowałam , zapomniałam ;C ah , ta skleroza ! czekam na kolejnyyyy :3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ♥♥♥♥♥ Czekam na CD :3
OdpowiedzUsuńU mnie też pojawił się nowy rozdział :)
http://inlovewith1dstory.blogspot.com/
Hej ;*
OdpowiedzUsuńNa blogu
http://beautifulyoungandcrazy.blogspot.com/
pojawił się 2 rozdział z perspektywy Megan ;)
Zapraszam do przeczytania i skomentowania ;*
Z góry przepraszam za spam x
kuźwa, dawno tu mnie nie było .xd
OdpowiedzUsuńale nadrobię !! ;*
+ mam nowego bloga http://emma-and-five-idiots.blogspot.com/.
Super ale czy ciebie posrało z tym Harrym i Taylor??!!? nieeeeeeeeeeeeeee!!!;D
OdpowiedzUsuńHarry z Sam musi być, niewidzisz jak oni sie kochają tylko jeszcze o tym nieza bardzo wiedzą;DDheh
OdpowiedzUsuńHahaha doobre , skąd ty te pomysły bierzesz ? :)
UsuńAww kocham twoje opowiadania ! Jesteś G E N I A L N A :3
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;)