Obserwatorzy

niedziela, 18 listopada 2012

Chapter 12 :]


Wieczorem ustawiłam sobie budzik w telefonie na 8.00 rano . Pierwszy raz w sobotę o takiej godzinie wstaję , ale muszę wrócić wieczorem , więc czym szybciej wyjadę tym lepiej . Otworzyłam oczy na pokój oświetlony wschodzącym słońcem z zewnątrz . Wstałam z łóżka i podeszłam do okna . Spojrzałam na już lekko zaśnieżone ulice . Chociaż uwielbiam ciepłe , letnie dni to śnieg i zima mają coś w sobie . Święta i moje urodziny to ten zimowy czas który uwielbiam .
Odeszłam od okna i skierowałam się z powrotem do łóżka . Usiadłam obok jeszcze śpiącego Blondyna i zaczęłam głaskać go po czuprynie . Gdy mruczał coś , że jeszcze śpi , pocałowałam go i wtedy już otworzył oczy .
-Jest jeszcze wcześnie - powiedział mi zaspanym głosem.
-Sam chciałeś jechać .
-I nadal chce - uśmiechnął się i przyciągnął mnie bliżej by położyć pocałunek na moich ustach.
-To jak wstajemy ? - zapytał po chwili .
--Nie wiem jak tyle , ale ja najpierw idę coś zjeść.
-Taak , możesz mi przynieść śniadanie .
-Nic takiego nie mówiłam , ale niech ci będzie .
Chłopak obrócił się na bok , ja wywracając oczy wyszłam na korytarz . Z powodu wczesnej godziny chłopaki jeszcze nie wstali , więc prosto skierowałam się do kuchni . Najpierw wypiłam filiżankę kawy , a potem zajęłam się smażeniem naleśników . Niestety gdy już chciałam wejść ze śniadaniem do góry , wszyscy jak na zawołanie przyszli do kuchni .
-Robisz śniadanie ? - zapytał mnie Harry , gdy już zajęli miejsca przy stole .
-Nie dla ciebie .
-Och no wiesz , obrażam się .
-Styles ! Dobijasz mnie , ostatni raz zrobię ci śniadanie .
-Yeyyyy!
-Ej , ej a ja ? - wtrącił się Liam .
-Tak , wszystkim zrobię - powiedziałam z sarkazmem .
-A co ? - poruszał brwiami Hazza.
-Domyśl się - postanowiłam kontynuować z nim tą dziwną konwersację .
-Ale to tak wszystkim za jednym zamachem ? Wow .
-Na pewno nie tobie zboczeńcu - to kuchni wszedł również Niall , lekko walnął Harolda w loczki , podszedł do mnie i pocałował długo i namiętnie .
-Bo naleśniki zaślinicie - wtrącił się znowu Harry .
Wytknęłam język Loczkowi i zajęłam się robieniem naleśników , podczas gdy pięciu chłopaków śledziło każdy mój ruch . Na początku zrobiłam dwie porcje i zwróciłam się do stołu . Po zastanowieniu się położyłam je przed Zayn'em i Liam'em .
-Czemu oni ?-żąchnął się Niall , a Harry zrobił minę WTF . Jedyny Lou na razie pałaszował budyń .
-Bo nic nie gadają , a tak poza tym tobie pewnie nie wystarczyłaby jedna porcja .
-No też prawda .
Kolejne dwie dostał Lou i Harry . Potem oby dwie Niall ,a na końcu ja zjadłam dwa naleśniki , gdyż na więcej nie starczyło ciasta. Gdy już wszyscy zjedliśmy , chłopcy wstali od stołu , zostawiając mnie ze stołem pełnym od naczyń .
-A wy to gdzie ?
-Jest niedziela , idziemy przed telewizor - wytłumaczył mi Liam , jakby to była oczywistsza rzecz na świecie .
-Naczynia chyba same się nie zmyją .
-Od tego jest zmywarka .
-To do niej je włóż .
-Ty nie możesz ?
-Ja jadę za chwile .
-Dobraaaa , ale łyżek nie włożę .
-Okey , to ja ci pomogę - zaoferował się Malik i razem  z Payne'm poszli do kuchni .
Harry i Lou wzruszyli ramionami i rozsiedli się przed telewizorem . Niall chciał do nich dołączyć , ale pociągnęłam go za rękę w stronę schodów . Była już 9.00 a ja w porównaniu do Niall'a nie jestem nawet ubrana . Gdy Blondyn pakował mi do torebki " najpotrzebniejsze " rzeczy , ja w łazience się przebierałam .
Wybrałam dość wygodny zestaw , ale również elegancki . Wyszłam z łazienki już w pełni gotowa . Założyłam jeszcze kurtkę i buty w pokoju . 
Podniosłam moją małą torebkę , która była napchana do granic możliwości. Zobaczyłam co tam Nialler włożył : dwa telefony , portfel i oczywiście duża kanapka .
-No co ? Mogę zgłodnieć .
-Przeboleje to , a po co ci dwa telefony ?
-Na każdy kto inny dzwoni .
-Dobra to wezmę , ale swój portfel weź w spodnie , bo nie mam gdzie włożyć mojego .
-Ale kanapki nie zostawiaj !
-Wiem .
Dokładnie o 9.30 po pożegnaniu się z chłopakami , wyszliśmy z domu . Na dworze było dość zimno . Grudzień dawał się we znaki . Weszliśmy do samochodu blondyna i wyjechaliśmy z garażu . Pierwsze co zrobiłam to włączyłam ogrzewanie . Po godzinie w samochodzie było już gorąco , więc wyłączyłam ją . Ogólnie te 4 godziny nam szybko zleciały . Opowiadaliśmy sobie nawzajem śmieszne momenty z życia . Przez te kilka godzin , bardzo dużo dowiedzieliśmy się o sobie , a ja tylko potwierdzałam swoje przekonanie, że Niall lepszy już być nie może . W okolicach Liverpool bardzo się stresowałam . Nie wiedziałam co zrobić , bo powiedzieć . Chociaż byli to moi rodzice , przez ostatnie kilka miesięcy traktowałam ich jak zupełnie obcych ludzi . Wiem że była to moja wina , ale nie zareagowali jak normalni rodzice .
Nadal ich kocham i prawdopodobnie nigdy nie przestanę , ale ostatnio bardzo się od siebie oddaliliśmy .
Gdy stanęliśmy przed ich domem , który mało co się różnił od poprzedniego , serce mocniej mi zabiło .
Razem w Blondynem wysiedliśmy z auta i podeszliśmy do czarnej furtki . Widząc jak się stresuję Niall złapał mnie za rękę i wszedł pierwszy na podwórko . Nie spodziewałam się tego , ale Chaps od razu przybiegł do mnie . Machał ogonkiem , łasił się . Bardzo był szczęśliwy , gdy długo mnie nie widział . Horan widząc to chciał go pogłaskać , ale w zwyczaju Chapsa było gryzienie obcych ludzi . Blondyn nieźle się wystraszył . Wstał , a wtedy maltańczyk dopadł jego nogi . Pękałam ze śmiechu widząc twarz Nialler'a , ale szybko zabrałam Chaps'a na ręce , żeby nie rozdarł chłopakowi szarych dresów . 
-Co za pirania - wyszczerzył się do psa Niall .
-Odczep się od Chapsa . Jakbym mogła zabrałabym go do Londynu .
-O nie , nie .
-Żartuje .
Stanęliśmy przed drzwiami . Chciałam chwile odczekać , ułożyć sobie wszystko w głowie , lecz Niall niespodziewanie zadzwonił dzwonkiem , a ja odruchowo złapałam go za rękę . Otworzył nam Jeremy , mój młodszy brat . Wchodząc do domu , położyłam Chapsa przed domem . Pierwsze co zrobiłam to uściskałam mojego brata . Chodź był młodszy o dwa lata , był o wiele ode mnie wyższy . Takie życie . Potem zmierzył wzrokiem Niall'a i lekko uniósł kąciki ust , po czym podał mu rękę . Zanim cokolwiek zdążył powiedzieć , po schodach zeszła mama . Nie wiedziałam co powiedzieć . Jednak ona , szybko do mnie podeszła i uściskała mnie , tak jak za dawnych czasów , jakby nic się nie stało .
-Jak ty się zmieniłaś - zaczęła .
-A ty wręcz przeciwnie . Gdzie jest tata ?
-Wyszedł i chyba do wieczora nie wróci .
-Ok , szkoda .
-To może najpierw przedstawisz mi chłopca z którym przyjechałaś ?
-A tak , mamo to jest Niall Horan ,Niall pewnie wiesz kto to jest .
-Dzień dobry Pani Faidley .
-Jaka tam pani , mów mi Stephanie .
-To jak sądze , chcecie sobie porozmawiać , to może wyjdę .
-Co ? nie musisz - zdziwiło mnie to co powiedział Niall .
-Ale jednak wolę nie wtrącać się w rodzinne sprawy , przyjdę za kilka godzin .
Uśmiechnął się i pocałował mnie , po czym wyszedł . Zostałam sama z mamą . Najpierw zrobiła mi herbatę , potem usiadłyśmy na skórzanej kanapie . Rozmawiałyśmy o wszystkim . O tym co się wydarzyło przez ten czas . Jak poznałam chłopaków i jak mi się z nimi żyje . Mama też chciała dać mi pieniądze abym sobie kupiła dom w Londynie , ale odmówiłam . Nie chciałam czuć tej samotności i bezsilności w pustym domu .
Gdy zbliżała się 18.00 chciałam już wracać jednak Niall'a nadal nie było . Próbowałam zadzwonić , lecz jego telefony były u mnie w torebce . Pożegnałam rodzicielkę , gdyż wiedziałam że chłopak się wkrótce zjawi . Czekałam koło samochodu . Krążyłam po okolicy . Przez godzinę nadal go nie było . Wiedział , że chce na jutro wrócić , wiedział to , ale i tak gdzieś poszedł . Teraz miałam gdzieś , czy sie zgubił , czy coś się z nim stało . Mówiłam żeby nie wychodził . Zła na chłopaka znalazłam dworzec kolejowy . Kupiłam pierwszy bilet na pociąg do Londynu , który odjeżdżał akurat za 10 minut . Rozejrzałam się jeszcze raz po peronie i wsiadłam do pociągu . Na początku łzy cisnęły mi się do oczu , nie mogłam uwierzyć że chłopak zawiódł , ale tez tego ze go zostawiłam tam zamiast szukać go . Jeśli coś mu się stało to tylko przez mnie . Weszłam przez telefon na internet . Na TT zawsze były aktualne zdjęcia co się dzieje z nimi w tej chwili . Pierwsze zdjęcie mnie zmroziło . Siedział sobie ot tak w klubie i pił drink . Po jego zachowaniu na poszczególnych zdjęciach można było wywnioskować że jest nieźle wstawiony . Wyłączyłam telefon i przez resztę drogi przysypiałam .  W Londynie prędko wysiadłam z pociągu i skierowałam się domu , gdzie chłopcy już spali . Wemknęłam się po cichu do pokoju . Było już po 1.00 w nocy . Wzięłam szybki prysznic i usnęłam w łóżku, szykując się psychicznie na następny dzień .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra napisałam , chociaż brat mi truje nad głową , zebym mu oddała internet , więc już się nie będę rozpisywać . Tylko tyle , że postanowiłam trochę zepsuć romantyczną atmosferę  i wyszło na to że to Niall zawinił :D

17 komentarzy:

  1. Świetny Rozdział . <3
    Czekam na Następny . ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. nadzieję wyjątkowa fabułą. jeśli zdecydujesz się wejść w link na dole i zostawić po siebie komentarz, gwarantuje, że na mojej twarzy pojawi się uśmiech. jeśli chciałabyś, żebym wchodziła na Twojego bloga, pod komentarzem zostaw mi swój link :)

    http://smak-francuskiej-milosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na trzeci rozdział z perspektywy Jullie na http://young-pretty-crazy.blogspot.com/ - Jullie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. oj ;c Ale mam nadzieję, ze nic mu nie jest :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ah... :( nic mu sie nie stało? bardzo ciekawy rozdział i już nie mogę się doczekać następnej części !
    zapraszam do sb :http://one-story-one-direction1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział ! ejej skąd ty bierzesz takie stylóweczki ? ; o czekam na następny ;>

    zapraszam ; http://one-love-one-band-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. nie, nie, nie! ja się na to nie zgadzam! między nimi ma być wszystko w porządku, czyli miło, romantycznie, bez żadnych kłótni i w ogóle! ^_^
    Nialler źle zrobił, że poszedł do tego klubu i się upił (choć to mnie zdziwiło, bo chyba nie miał powodu, by się schlać), no i Olivia, nie powinna go tam zostawiać tylko go poszukać.. no ale mam nadzieję, że ich pogodzisz :D
    czekam na next! ;**

    u mnie nowy, zapraszam :)
    http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś u mnie nominowana do Liebster Award:
    http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
    <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana przeze mnie do Lieber Award ;P
    Jeśli chcesz wziąć udział w zabawie to zapraszam http://award-love.blogspot.com/ tam jest wszystko napisane ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW ale akcja;D myślę ze nic mu niejest?!? super czekam na next jak najszybciej napisz!!!;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na nowy rozdział na drink--my-soul, w komentarzu napisz mi, gdzie chcesz być informowana (blog, twitter, gg)

    OdpowiedzUsuń
  12. aa :) podoba mi się! :) Proszę powiadamiaj mnie o nowych rozdziałach, będę bardzo wdzięczna :)


    U mnie pojawiła się 26 piosenka! :)

    http://viva-la-vida-sin-fronteras.blogspot.com/2012/11/piosenka-dwudziesta-szosta-powrot.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy rozdział. :) Jak na razie przeczytałam tylko jego, a to wszystko przez naukę. ;/ Jednak bardzo mi się podoba, trzymaj tak dalej. ^.^ Weny. <33
    Zostałaś nominowana do Libster Award na jednym z moich blogów. Wejdź i przeczytaj, a dowiesz się więcej. ^.^ http://dayswhichnotyetweknow.blogspot.com/2012/11/libster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałam tylko powiadomić, że zostałaś nominowana do "Libster Award". Wejdź, przeczytaj notkę, w której wszystko jest opisane ;)). Xxx

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś nominowana do Libster Award przeze mnie : http://i-miss-youth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń